Karta z historii Pomorza – 9 VIII 1136 – Wyprawa księcia Racibora na Konungahelę
Z początkiem sierpnia 1136 roku zgromadzona została wielka flota Słowian, która wyruszyła z terenów Pomorza Zachodniego w celu uderzenia na, kontrolowany przez Duńczyków, bogaty port handlowy Konunghela na pograniczu Szwecji i Norwegii. Wodzem wyprawy był nazywany “morskim królem” Racibor I, który objął rok wcześniej, po śmierci brata Warcisława I, rządy w państwie Gryfitów. Choć było ono wtedy uzależnione od Bolesława Krzywoustego, to pośród statków znajdowały się jednostki wciąż pogańskich Ranów. Dawało to gwarancję powodzenia wyprawy łupieżczej, gdyż wyznawcy Świętowita w owym czasie wiedli prym w morskich rozbojach tzw. chąsie na Bałtyku. Według źródeł skandynawskich łodzie tzw. sneki (Vinda snekkja), a więc słowiańskie węże w ilości około 700 (w zależności od przekazów) zabrały na pokład po 44 wojowników i dwa konie.
Lądowanie pod Konungahelą zaplanowano na 9 sierpnia 1136 roku, choć początkowo utrudnił to ostrzał Słowian przez uzbrojone statki skandynawskie. Racibor stracił część swojej floty, zdołał jednak przedrzeć się pod wały grodu mającego status niezdobytego i dokonać tutaj morskiego desantu. Konungahela została też zablokowana przy użyciu pomorskiej konnicy, której zejścia na ląd nie udało się obrońcom powstrzymać. Główne natarcie na miasto rozpoczęło się w nocy, a znaczna liczebność Słowian przełamała obronę i dotarła do ostatniej linii umocnień, za którą schronili się Skandynawowie. Zabudowania Konungaheli były plądrowane i podpalane, nie powiodły się też próby rokowań. Gdy tylko otworzyły się ostatnie wrota grodu, Pomorscy wojownicy zgładzili bądź wzięli do niewoli część mieszkańców, zabrali także wszelkie kosztowności, nie oszczędzając kościelnych relikwii. Konungahela już nigdy nie wróciła do czasów swej świetności.
Uznawany za jedną z bardziej spektakularnych wypraw morskich średniowiecza najazd na Konungahelę (obecnie Kungälv w Szwecji) był jednocześnie demonstracją siły Słowian nadbałtyckich w dobie ich walk z Marchią Północną i Duńczykami.
Rys. Wnętrze wolińskiego grodu ze świątynią Świętowita w 2019 roku. Przed każdą wyprawą morską odbywały się w takich miejscach u wczesnośredniowiecznych Pomorzan m.in. wróżby wojenne